Po teście telewizora TCL 55C7006, czas na recenzję jego 49-calowego brata U49C7006. Okazuje się, że mniejszy model jest nawet nieco lepszy.
Uwaga wstępna
Jak pamiętacie z recenzji modelu 55C7006, testowany egzemplarz należał do specjalnie wyselekcjonowanej puli testowej, z której udostępniano telewizory dziennikarzom z całej Europy. Osobiście nie jestem zwolennikiem tego rozwiązania ‒ wolę, jak producent przysyła telewizor prosto z linii produkcyjnej, tj. taki, który ma szansę trafić do sklepu i do typowego nabywcy. I tak też było w przypadku 49C7006: otrzymaliśmy fabrycznie zapakowany, nowiutki egzemplarz, którego wcześniej nikt inny nie testował. Okazało się, że telewizor pozbawiony był głównej wady poprzednika, czyli mocnego „zachmurzenia” (cloudingu).
TCL 49C7006 - test
Za przychylenie się do naszej prośby i przysłanie fabrycznie nowego egzemplarza składam producentowi serdeczne podziękowanie.
TCL 49C7006 jest telewizorem 4K z płaskim wyświetlaczem o rozdzielczości 3840 x 2160 pikseli.
Uwaga! Na rynku polskim telewizor ten występuje najczęściej jako 49C7026, czyli wariant handlowy modelu 49C7006.
W związku z powyższym, osoby zainteresowane powinny szukać w sieci modelu 49C7026, a nie 49C7006. W przypadku tego pierwszego modelu googlowska kwerenda dawała 3 rezultaty, podczas gdy drugiego - zaledwie 1, w dodatku w cenie zawyżonej o 25%.
W TCL 49C7006 zastosowano panel LCD typu VA. Subpiksele mają strukturę RGB, choć w dość nietypowym układzie.
Jak widać, struktura subpikseli jest identyczna jak w modelu 55C7006, co oznacza, że panel pochodzi od tego samego dostawcy.
Najważniejsze cechy:
Wyświetlacz (przekątna): | 49 cali |
Wyświetlacz (rozdzielczość): | 3840x2160 |
Wyświetlacz (rodzaj): | płaski |
Podświetlenie ekranu: | LED |
Technologia 3D: | nie |
Złącza: | 3 x HDMI, 2 x USB (3.0 + 2.0), 1 x Ethernet, słuchawkowe |
Tuner TV: | DVB-C, DVB-S2, DVB-T2 |
Wynik testu:
Kontrast
Kontrast ANSI był niemal identyczny jak w modelu 55C7006, czyli całkiem niezły (>3000:1), co oznacza, że nic nie stoi na przeszkodzie nocnym seansom filmowym. W testowanym egzemplarzu podświetlenie było lekko nierównomierne w dwóch-trzech miejscach.
Działanie układu wygaszania podświetlenia
Podobnie jak większy model 55C7006, w 49C7006 zastosowano podświetlenie krawędziowe. Z tego względu, teoretycznie, możliwe jest zastosowanie miejscowego wygaszania (local dimming) poprzez ściemnianie lub całkowite wyłączanie części diod. Skutkowało by to oczywiście powstawaniem jasnych pionowych pasów, które występują np. w telewizorach firmy Samsung (modelach QLED z serii Q7 i Q8). Inżynierowie TCL nie skorzystali z możliwości lokalnego wygaszania, lecz zastosowali wygaszanie globalne, tj. ściemnianie i rozjaśnianie całej ramki obrazu (tzw. „frame dimming”). Układ globalnego wygaszania ma te same opcje i działa w zasadzie identycznie jak w większym modelu 55C7006, w związku z czym szczegółowy opis działania tych opcji znajdziecie we wcześniejszym teście.
Tryb HDR
Maksymalna jasność w trybie HDR na planszach zajmujących 5 i 10% powierzchni ekranu była bardzo niska i w obu przypadkach wyniosła równe 321 cd/m^2. To oczywiście zbyt mało aby mówić chociażby o podstawowych efektach HDR (co nie przeszkadza producentowi używać określenia „HDR Pro” w stosunku do tego modelu telewizora). Warto zaznaczyć, że telewizor poprawnie rozpoznawał pliki zakodowane w formatach HDR10 i HLG.
Jak większość telewizorów na rynku, ustawienia fabryczne telewizora (tryb „film”) faworyzują jasność obrazu kosztem szczegółowości w światłach (tj. jasnych partiach obrazu). Jeżeli chcemy zobaczyć więcej szczegółów, na przykład utracone (poprzez dążenie do ww. żyłowania jasności) detale na poziomie powyżej 1000 kandeli, zalecam obniżenie „kontrastu” w trybie HDR z fabrycznych 100/100 do 84-85/100.
Kolory standardowe
Najmocniejszą stroną telewizora jest odwzorowanie kolorów. W ustawieniach fabrycznych trybu „film” oddanie barw nie rozczarowało i było jeszcze lepsze niż w 55C7006, w którym cztery kolory przekraczały próg postrzegalności, podczas gdy w 49C7006 ‒ tylko dwa. Biel była lekko schłodzona – 6596K zamiast 6500K, co jest lepsze niż jej ocieplenie. Pod kątem kolory bledną, zarówno w poziomie, jak i pionie. Desaturacja (spadek nasycenia) i zmiana odcienia koloru czerwonego pod kątem jest bardzo duża, ale chyba ciut mniejsza niż w 55C7006. Z tego względu zalecam oglądanie na wprost.
Szeroka paleta barw
Telewizor jest w stanie odwzorować szeroką paletę barw: pokrycie przestrzeni DCI wyniosło 82,8%, czyli więcej niż w droższych Samsungach z serii MU7002/8002 oraz telewizorach Sony z serii XE90/93.
Warto wspomnieć, że istnieje kilka metod pomiaru pokrycia przestrzeni DCI. Zastosowana w teście metoda wykorzystująca CIE1931xy daje niższe wyniki niż ta oparta na CIE1976uv. Z kolei producenci podają pokrycie według drugiej metody, bowiem daje ona większą wartość procentową pokrycia. Pomimo tego, zdaniem wielu specjalistów, metoda oparta o CIE1931xy jest bardziej miarodajna.
Odwzorowanie ruchu
Tak jak w modelu 55-calowy, TCL 49C7006 jest telewizorem, w którym kwestiom ostrości i płynności ruchu konstruktorzy poświęcili najmniej uwagi. Mamy tu zatem 60-hercową matrycę (czytaj: bardzo niską ostrość obrazów ruchomych) bez układu upłynniania (kompensacji) ruchu. Czy brak upłynniania jest problemem? I tak, i nie. Nie, jeżeli chcesz oglądać filmy takimi, jakimi przewidział je reżyser. Tak, jeśli nie znosisz typowego filmowego „juddera” (zacinania się) widocznego zwłaszcza na materiałach 24Hz przy poziomych ruchu kamery. Jeśli chodzi o mecze piłki nożnej, to 49C7005 oferował dość dobrą ostrość podczas ich oglądania, z wyjątkiem tych sytuacji, w których kamera szybko przesuwała się w bok w pogoni za piłką.
I jeszcze jedno. Część potencjalnych nabywców może się zastanawiać, czy nie warto by dopłacić do modelu z serii X9, który ma upłynnianie ruchu. Moim zdaniem warto ... zaczekać, bo w chwili gdy piszę te słowa (29.11.2017), w telewizorze 55X9006, z oprogramowaniem w wersji V173, upłynnianie nie działa do końca prawidłowo.
Odtwarzane formaty plików z USB
avi (fmp4) | |
flv (flv1) | |
mkv (h264) | |
mov (h264) | |
mp4 (h264) | |
mp4 (h265) | |
mts (przepl., h264) | |
mts (progr., h264) | |
tp (mpeg1/2) | |
wmv (wmv2) | |
4K > 2160 (h264) |
49C7006 obsługuje wiele formatów plików wideo, w tym pliki 4K o rozdzielczości pionowej większej od 2160 linii. Podobnie jak 55C7006, nie obsługuje MTS-ów z kamer wideo i plików WMV.
Opóźnienie sygnału (input lag)
Tego parametru nie udało się zmierzyć, ponieważ miernik przebywał w czasie testu w serwisie producenta (Wielka Brytania).
Gniazdo modułu CICAM
Tak jak w 55C7006, również i w mniejszym modelu moduł CICAM utrudnia dostęp do kilku gniazd. Szczegółowy opis tego zagadnienia znajdziecie w teście większego modelu.
Dźwięk
Dzięki zastosowaniu dobrych przetworników promieniujących falę dźwiękową nie w dół, lecz do przodu, jakość brzmienia jest zdecydowanie ponadprzeciętna, żeby nie powiedzieć dobra. Wysokie i średnie tony są klarowne, a dialogi bardzo dobrze zrozumiałe. Z kolei bas zaznacza jedynie lekko swoją obecność i jakościowo nie jest tej samej klasy co środek i góra. Inaczej mówiąc, TCL 49C7006 przewyższa porównywalnych koreańskich rywali reprodukcją środka i góry pasma, natomiast ustępuje im pod względem reprodukcji basu.
Czas zatem na podsumowanie.
Zalety:
- więcej niż dobre odwzorowanie kolorów standardowych,
- szeroka paleta barw,
- niezły kontrast,
- bardzo dobra głębia i plastyczność obrazu,
- dobre skalowanie do 4K,
- wygaszanie nie jest realizowane za pomocą pionowych pasów, co jest lepszym rozwiązaniem niż w telewizorach Samsunga i LG, bowiem lepiej zachowuje oryginalny przekaz dzieła filmowego,
- sortowanie plików multimedialnych (wg czasu i nazwy), czego brak u rywali,
- szybkie i stabilne działanie (w wersji V169),
- obsługa wielu formatów plików wideo,
- niezłe opcje kalibracyjne,
- dobra współpraca z serwerem multimediów (NAS),
- obsługa plików HDR w formatach HDR10 i HLG (ale zobacz poniżej),
- dobre działanie aplikacji Netflix i YouTube,
- obsługa słuchawek Bluetooth (niektóre telewizory z Androidem 6 tego nie potrafią),
- lepsza obsługa kanałów telewizyjnych niż np. w Braviach,
- wygodny, praktyczny i stylistycznie atrakcyjny pilot z cichymi przyciskami,
- bardzo dobre materiały, wykonanie i montaż jak na urządzenie z tej klasy cenowej,
- atrakcyjny i nowoczesny wygląd,
- udane brzmienie z klarownymi dialogami (ale zobacz poniżej),
- dobry stosunek jakości do ceny.
Wady:
- bardzo niska ostrość obrazów ruchomych (matryca 60Hz),
- brak jakiejkolwiek kompensacji (upłynniania) ruchu,
- fatalne odwzorowanie czerwieni pod dużym kątem,
- opcje wygaszania i przyciemniania zbyt liczne i nadmiernie skomplikowane; często działają nieintuicyjnie,
- niska jasność w trybie standardowym,
- niska jasność i rozdzielczość jasnych detali w trybie HDR,
- fabrycznie włączony overscan sprawia, że wielu mniej zaawansowanych technicznie użytkowników będzie oglądać obcięty obraz (ale da się zmienić),
- fabrycznie deaktywowane „natychmiastowe włączenie” sprawia, że czas uruchamiania jest dość długi (ale można to zmienić w opcji „zasilanie”),
- katalogi/foldery są na końcu listy plików, co jest niewygodne,
- sporadyczne ciche trzaski przy zmianie „ustawień wstępnych dźwięku”,
- brak obsługi plików „mts” z kamer wideo,
- porównywalne telewizory LG i Samsunga oferują nieco lepszy bas,
- moduł CICAM utrudnia dostęp do czterech gniazd,
- liczne błędy w tłumaczeniu polskiego menu oraz pozycje w ogóle nieprzetłumaczone.
Werdykt
TCL 49C7006 jest telewizorem bardzo podobnym do swojego większego, 55-calowego brata. Jego głównym atutem jest dobre odwzorowanie barw na wprost. Jak na stosunkowo tani telewizor, kolory były subiektywnie naprawdę świetne i przede wszystkim właściwie nasycone, czym TCL, już tradycyjnie, przewyższał droższe Samsungi MU7002/8002. Pozostałe zalety to niezły kontrast, dobra obsługa multimediów, piękna stylistyka i dobry dźwięk. W porównaniu do 55C7006, model 49C7006 był pozbawiony skrajnie nierównomiernego podświetlenia, miał lepsze odwzorowanie barw oraz, a może przede wszystkim, działał z poprawionym oprogramowaniem, w którym usunięto kilka irytujących mankamentów. W związku z powyższym, 49C7006 spodobał mi się bardziej, dlatego też postanowiłem przyznać mu dodatkowe pół gwiazdki. Moim zdaniem TCL jest jednym z ciekawszych telewizorów 4K w cenie do 3000 złotych. Polecam.
kliknij w zdjęcie aby powiększyć
I jeszcze jedno. Przypominam, że jeżeli zainteresował Was ten telewizor, szukajcie go w sieci jako „TCL U49C7026”, a nie jako 49C7006.
Komentarze
3"bardzo niska ostrość obrazów ruchomych (matryca 60Hz)"
Podczas gdy test Ostrosc Ruchu (liczba widocznych ruchomych pion. linii) pokazuje zeby nie powiedziec "jak wol" liczbe, z ktorej FullHD smieje sie w kulak.
Matryce 60 Hz maja dobra jakosc ruchu - pod warunkiem, ze komponent wyswietlajacy oryginalny obraz na matrycy robi to co 1/60 sekundy dla pelnych 2160 linii - co oczywiscie sie nie dzieje. Sek w tym, ze matryca ani 120 Hz, ani nawet 400 Hz nie pomoze, poniewaz matryca taka bedzie tylko sie odswiezac z wyzsza czestotliwoscia, WCIAZ NIE POKAZUJAC WSZYSTKICH LINII 4K/UHD.
Zamiast lepiej z tym 4K, jest coraz gorzej (moze dla niektorych modeli). Zmienia sie tylko to, ze niezalezne testy a'la FCAT znikaja z sieci, zastepowane marketingowym belkotem, ze "kazdy nasz telewizor wyswietla 2160 linii co ramke", Oczywiscie, ze wyswietla - tyle, ze nie oryginalnego obrazu.